Andrzej Dąbrówka Andrzej Dąbrówka
181
BLOG

Komunikacja między elementami

Andrzej Dąbrówka Andrzej Dąbrówka Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Eseje panów Jadczyka (o grawitacji) i Einego (o granicach) skłoniły mnie do wszczęcia spekulacji na pokrewny temat.

 

Dla mnie jako nie-fizyka, ale kogoś kto żywotnie zainteresowany jest istnieniem, punktem początkowym myślenia o świecie musi być przymus dystrybucji istnienia ("materii"). Świat nie może istnieć jako niezróżnicowana jednolita prasubstancja, tylko musi być OD RAZU podzielony na jakieś "jednostki", miejsca różne od innych, rozgraniczalne. Sprawa spójności, rodzaju uporządkowań jest wtórna wobec tego, że/jak się musi manifestować istnienie w elementarnych koniecznych rozróżnieniach.

 

Tutaj należałoby sobie wyobrazić różne pra-fizyki, i byłbym ciekaw, jak obaj Panowie wyobrażają sobie fizykę bez grawitacji i fizykę bez granic między obiektami.

Czyli sytuację, mówiąc obrazowo, kiedy "jeszcze nie przecinają się wymiary i kierunki" bo ich jeszcze nie ma.

 

Pozwolę sobie na wpisanie tu swojego wiersza, w którym przedstawiam nieco podobną sytuację, wprawdzie antropologiczną, i raczej schyłkową niż genezyjską, ale właśnie ewokującą cofnięcie do stanu sprzed zharmonizowania osobowości z modułów składowych, stan który idąc wstecz prowadzi do etapu pierwotnego różnicowania z jednolitej psychicznej "pra-egzystencji", do której powracają bodaj ludzie tracący pamięć czy świadomość (Alzheimer).

----------------

 

           Wstyd na izbie przyjęć

 

 

           I

 

Z powodu szybkiej jazdy

mój Fajdrosie

coś pękło w twym rydwanie

pewnie oś

 

Trzasł orczyk, koń

odfrunął ciągnąc tylko lejce

 

Powóz bez kół - to śmieszne sanie

stateczek głupców z przewróconym masztem

- ugrzęźnie pod ciężarem

swych pasażerów

 

Z ciebie, woźnico lekkomyślny

wytrzęsło już nie ducha, ale parę duszków:

jeden przywarł do koła, co turla się na prawo

drugi do tego, co gna w lewo

 

I nie wiadomo, czy to już wszyscy

którzy przetrwali

 

Wszystkie kierunki przestały się przecinać

I odtąd inne oko patrzy w głąb

inne ku wysokości

inne przemierza długość

inne szerokość

 

I nie wiadomo, czy przeżyło

tamto patrzące w inny wymiar

 

(...) Coś o niczym, s.30 

================

 

Wracając do fizyki tych koniecznych dla istnienia jednostek elementarnych: 

Kluczowe zagadnienie dla obu ujęć, ciekawym czy się jako fizycy zgodzicie, jest sprawa, jak te jednostki komunikują nawzajem swój "stan wewnętrzny", gdyż w ten sposób dochodzi do ich oddziaływań, rozgraniczania, synchronizacji, powtarzalności, typologizacji itp.

 

Konieczność synchronizacji zachowań  wspominałem niedawno  w kontekście społecznymw notce

Kogo się boją respondenci sondaży wyborczych?

 

Komunikowanie wewnętrznych stanów społecznych podsystemów i pojedynczych uczestników jest niezbędnym warunkiem sprawnego funkcjonowania systemów i ich harmonijnego współdziałania w powiązaniu z innymi.

 

Analogia między tak odległymi sferami rzeczywistości ma być może sens wyłącznie w kategoriach cybernetycznych, i przenoszenie na fizykę kategorii komunikacji, wymiany informacji jest ćwiczeniem czysto spekulatywnym.

 

Jednak fakt, że mamy do czynienia w poznawalnym świecie z ogromem form zbudowanych z niewielkiej w sumie liczby pierwiastków i typów cząstek elementarnych świadczy o ... no właśnie, nie wiem o czym świadczy, ale jest znamienny, tak samo jak dość ograniczona liczba reguł, zasad, które ten świat opisują.

 

Staram się robić tylko to, czego nikt inny nie potrafi, a ktoś powinien. Ten blog jest zakończony. Powody są podane w komentarzach do ostatniej notki, ukrytej przez Administrację. Od 6 sierpnia 2012 działa nowy blog w innym miejscu. .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie